jebana Środa! :(

cze to znowuja, kurwa jebana środa, zapowiadałą sie chujowo, ale wszystko sie do chuja ułozyło jakte jebane logo technik i było nawet zajebiście. miaelm miec dwie skurwiale maxy ijakis spedalony anglik gdzie każdy robi co mu sie podoba (tzn. wali konia pod ławką, Władki wciąga itp) na maxie mnie nie było, miał a mnie zapytac, ale po takim chujowym przebudzeniu z napierdalającym baniakiem to juz mi sie nawet po jajach podrapać nie chciało, ale chuj nieważne o 7.00  LS2 wyladował koło mijej hacjendy i paląc ostatnią parę używanych michelinków z trzema predkosciami dzwięku zapierdalaliśmy do jebanej budy w dupe pierdolonej. Po opuszczenieu przez kobietu UnknowFlightObject LS2 mnie zadziwił puszczajac bardzo długiego i soczystego baka, chyba to były jaja, chociaż mogłem sie pomylić z bigosem, po wczorajszym wieczorze miałem jeszce katar o "ścieżek zdrowia" :) no więc jak juz zrezygnowałem z maxy rozjebałem sie jak u siebie przed TV w budzie i oglądałem jakies pierdolone chujpostwa, przygryzajac takie małe niebieskie tabletki ;) potem pszysiadło sie 3 wiernych giermków i napierdalalimsy w karty, chuj wie w co, miałem jakieś jebane przewidzenia :))) (niezły stuffff) po tej bardzo "wciągającej" grze ruszyliśmy nasze dupy z krzeseł i krokiem bujanym z elemetem noszenia TV i wymachu nadgarstków poszliśmy na faje. I tu nas nasza osrana wych. zrobiłą w chuja jak zorro, wychodząc zza winkla, szłą gdzieś w chuj nie wiadomo po co ( chyab sie walić, ciekawe kto był tym pechowcem :)) no wiec wracacajac do niej, patrzymy sie nią, mi sie ostrośc wzroku własni zjebała, kiepsko ją widziałem ale niewazne, ta ślepa szkapa nas nie zauważyła, :))) chyba dlatego ze bardzo wiernie udawaliśmy drzewa :)) hehe, po wypaleniu lufki pokoju, poszliśmy nie wiadomo po chuj na jebany anglik, na którym i tak nic nie było (chyba), po tyn excytującym dniu w jebanehj szkole wbijającsie w siedzenia zielonego UFO wrócilismy do domu i teraz opucz walenia konie nie pozostało juz nic.

Przypal z nami ----=` lbo wciągnij władka ___\__   :P

Peace Love LSD